Historia

Tamerlan

Tamerlan – czyli historia jednego języka…. Diagnoza – czy kiedy jest, to ułatwia, pomaga dziecku w rozwoju, czy wręcz przeciwnie, sprawia, że tracimy z pola widzenia dziecko i widzimy je przez pryzmat diagnozy, własnych lęków. Wyczekujemy następnego kroku choroby. Tamerlana te dylematy nie dotyczą. Z prostego powodu, że diagnozy jeszcze nie ma.  Jest tylko sugestia, że to choroba genetyczna, że jego problemy są  z tego obszaru.  Kiedy Tamerlan się urodził nic nie zapowiadało, że jego ścieżka rozwoju będzie trudniejsza i dłuższa, niż innych dzieci.  Zobaczcie na filmie  jak mama uczy go pierwszych dzwięków. Tamerlan eksploruje swoje wnętrze bawiąc się językiem.

  • 1 /
  • 2 /
  • 3 /

Wydobywający się z niego dzwięk jest z jednej strony efektem tej eksploracji, a z drugiej staje się nowym narzędziem do dalszego zanurzania się w głąb siebie. Piękny film. Film o początkach tworzenia  się tożsamości Tamerlana.  Potem to znikło. Tamerlan przestał wydawać dżwięki, powoli zaczął zapominać wszystko, czego wcześniej śię nauczył.  Nawet relacja z mamą tak silna wcześniej – osłabła.  Poznałam go, kiedy miał niespełna dwa lata. Jego oddech był płytki i przyspieszony. Wykonywał dużo niskoordynowanych ruchów. Był bardzo pobudzony i nieobecny jednocześnie. Umiał leżeć. 

Pamiętam wyraz zdziwienia Ałły – jego mamy, kiedy spytałam, czy Tamerlan płacze łzami i czy potrafi się śmiać. 
Przestał płakać i śmiać się – a nikt tego nie zauważył. Tak często się dzieje. Rodzice wyczekując innych funkcji nie zauważają, że ich dziecko  przestało płakać i śmiać się. Zamiast płaczu jest krzyk – ale łez i drżenia ciała właściwego szlochowi nie ma. Zmienia się sposób jedzenia.
Przełykanie pokarmów, zwłaszcza wody, jest utrudnione. Dzieci przestają rozgniatać językiem pokarmy – jedzenie zostaje ograniczone do przełykana. Odruch ssania znika.   Zaobserwowałam dziesiątki razy, że lekcje o języku przywracają te funkcje. Wraz ze świadomością posiadania języka wraca płacz, pojawiają się łzy, dziecko znow śmieje się w głos. Tym zmianom zazwyczaj towarzyszy zmiana w obrębie mimiki. Oczy wracają do normalnego położenia, na twarzy pojawiają się emocje.  Język wcześniej cofnięty i twardy, oddzyskując swoje funkcje powoduje dalsze zmiany, w obszarze głowy, szyi, trzewi aż do samego dna miednicy – do zwieraczy.  

Ciało dziecka wytraca sztywność i twardość *( napięcia wewnętrzne powodem niemożności  rolowania ???) Dziecko zaczyna rolować, przemieszczać. zmienia się emocjonalnie i intelektualnie.
Tak było również w przypadku Tamerlana. Lekcje o języku były tym, co nakręciło całą dalszą lawinę zmian od motoryki po emocje.  Nauczył się nie tylko rolować, pełzać, ale też siedzieć, podnosić do stania, wspierając się o ścianę.  Tamerlan znów okazuje swoje emocje – miłość, a czasami niezadowolenie. Zwłaszcza wtedy, kiedy jego poczucie sprawczości nie zadawala go.  Potrzeba sprawczości powoli staje się  jedną z dominujących potrzeb Tamerlana. 
Tamerlan nie ma odruchu spadochronowego, a więc inaczej musi uczyć się chronić się przed upadkiem. Lekcje sprawiły, że powoli nauczył się siedzieć, póżniej  siedząc bawić  sie, a teraz uczy się stać …. być może chodzić. Kilkanaście pierwszych lekcji z Tamerlanem miałam ja .. trzy lekcje mial z nim Alan – teraz Ałła jest jego pierwszym nauczycielem. Razem uczą się siebie.   Ałła cały czas  uczy się siebie. Lekcje świadomości poprzez ruch stały się dla niej swoistym kodem dostępu nie tylko do siebie ale i do Tamerlana.  Im bardziej odzyskuje dostęp do siebie, do tego kim jest, co czuje – tym łatwiej jest jej rozpoznać potrzeby Tamerlana. Oddzielić jego potrzeby od swoich.  Ałła wie, że żeby móc lepiej pomagać Tamerlanowi musi najpierw pomóc sobie.  Bo na tym polega nauka metody. To jedyna droga, żeby móc posługiwać się nią jako narzędziem.

Poprzednia

Następna

Powrót
do góry